Windows 11 ma wiele wad oraz irytuję co drugą osobę, która z niego korzysta. Mija pół roku od premiery nowego systemu od Microsoft. Co się zmieniło?
Centrum akcji i powiadomienia
Centrum akcji (znajduje się ono w prawym dolnym rogu) zaskoczyło. Wszystko jest zgrupowane razem, w jednym miejscu i nie ma bałaganu. Ale to na tyle; w systemie Windows 10 ikony dają więcej możliwości przekazywania informacji, na przykład tego, które urządzenie audio jest sterowane za pomocą suwaka głośności.
Prawdziwym problemem w Centrum akcji jest brak w pełni funkcjonalnego kalendarza, co wydaje się… dziwne. Jaki jest sens kalendarza, jeśli nie mogę dodać do niego spotkań, przejrzeć wakacji lub po prostu cokolwiek z nim zrobić? Nie ma prostego sposobu na zaplanowanie szybkiego przypomnienia. Windows 11 ma ten dziwny interfejs użytkownika, ikona przechowywania w chmurze OneDrive jest funkcjonalnym, ale UKRYTYM przyciskiem; tak samo jest z ikoną sieci, ikoną głośności i ikoną baterii. Kliknij gdziekolwiek, a otworzy się Centrum akcji.
Microsoft Edge
Wydaje się, że Microsoft w końcu rozwiązał poważny problem braku wyboru przeglądarki w systemie Windows 11. Nadal wydaje się to trochę marne — opcja „jednego kliknięcia”, aby przeglądarka taka jak Chrome była domyślną przeglądarką, nadal ustawia Edge jako domyślną przeglądarkę do otwierania plików PDF — ale przynajmniej daje konsumentom wybór przeglądarki, który powinni mieć.
Aplikacja Microsoft Store
Zmiany Microsoftu w aplikacjach Windows były pozytywne, choć nie wspaniałe. Microsoft Store — wygląda on bardziej profesjonalnie i jest bardziej użyteczny. Jednak strona główna Sklepu wciąż wydaje się nijaka.
Co jest aktualnie naprawiane
Microsoft prawdopodobnie zaplanował aktualności na jesień: między innymi foldery startowe, możliwość przeciągania i upuszczania plików do skrótów na pasku zadań. Jeśli jeszcze ze mną jesteś, chce cię poinformować, że niedługo pojawi się wpis na temat Apple, może to być poradnik iPhone lub świetny artykuł, odwiedź mnie niedługo i sprawdź sam.
Foldery startowe, jak wyjaśniliśmy w poprzedniej części, nie wydają się zbyt przydatne w Windowsie 11. Możliwość przeciągania i upuszczania pliku do odpowiedniego skrótu na pasku zadań i otwierania tego pliku jest fajną funkcją, której wymagała mała, ale głośna grupa użytkowników, i to jest w porządku – to zasadniczo pokazuje, jak powinien działać proces dodawania nowych funkcji.